Forum Forum strony:wisla-multi.com Strona Główna


Forum strony:wisla-multi.com
Oficjalne Forum Strony www.wisla-multi.com!
Odpowiedz do tematu
[01.10.2006] Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1
Kamil BOSS



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Remis na Łazienkowskiej


Już od wielu lat mecze Wisły z Legią na Łazienkowskiej nie mogły zakończyć się remisem. Tym razem najbardziej markowe kluby w Polsce podzieliły się punktami po golach Pawła Brożka i Marcina Burkhardta.

To pierwszy remis w Warszawie tych drużyn od 29 sierpnia 1993 roku, kiedy to "Biała Gwiazda" wywalczyła wynik 1:1 po bramce Jerzego Moskala. Gola dla Legii zdobył wówczas Wojciech Kowalczyk.

Dziwny mecz, w którym długimi okresami przeważała Legia, co wyraziło się w korzystniejszych statystykach na rzecz warszawskiego zespołu. To jednak Wisła stworzyła lepsze sytuacje bramkowe. Paweł Brożek, oprócz gola, zmarnował aż trzy "setki", jedną miał Marek Zieńczuk.

Statystyki meczu Legia - Wisła (za Canal+):
Groźne sytuacje: 13 - 7
Strzały: 20 - 7
Strzały celne: 9 - 3
Posiadanie piłki: 55% - 45%
Faule: 18 - 15


Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1 (0:1)

Bramki:
0:1 Brożek Paweł 48'
1:0 Burkhardt 75'

Żółte kartki: Elton, Burkhardt, Surma - Cantoro, Dolha

Sędziował: R. Małek (Katowice)
Widzów: 13 000

Legia: Fabiański - Balde, Choto (14 Szałachowski), Dick, Edson - Bronowicki
Surma, Burkhardt, Kiełbowicz, Janczyk (63 Junior), Elton (52 Roger)

Wisła: Dolha - Baszczyński, Cleber, Głowacki, Mijailović - Penksa, Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk (65 Brożek Piotr), Paulista (88 Błaszczykowski), Brożek Paweł (61 Radovanović)


źródło: wislakrakow.com


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: [01.10.2006] Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1
araneae



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Kamil BOSS napisał:
Remis na Łazienkowskiej


Dziwny mecz, w którym długimi okresami przeważała Legia, co wyraziło się w korzystniejszych statystykach na rzecz warszawskiego zespołu. To jednak Wisła stworzyła lepsze sytuacje bramkowe. Paweł Brożek, oprócz gola, zmarnował aż trzy "setki", jedną miał Marek Zieńczuk.


prawie cała prawda...
mam tylko nadzieję że po tej bramce wq końcu Paweł sie przelamie po tej kontuzji...
i zacznie grac jak grał w zeszłym sezonie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamil BOSS



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

W poprzednim sezonie grał podobnie jak teraz, tylko rzadziej pudłował (sorry za to ale taka jest prawda). Może z Odrą coś ustrzeli?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
araneae



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

miałam właśnie na myśli jego ostatnia skuteczność.
a może raczej jej brak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamil BOSS



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Po 13 latach remis na Łazienkowskiej


Już od wielu lat mecze Wisły z Legią na Łazienkowskiej nie mogły zakończyć się remisem. Tym razem najbardziej markowe kluby w Polsce podzieliły się punktami po golach Pawła Brożka i Marcina Burkhardta.

To pierwszy remis w Warszawie tych drużyn od 29 sierpnia 1993 roku, kiedy to "Biała Gwiazda" wywalczyła wynik 1:1 po bramce Jerzego Moskala. Gola dla Legii zdobył wówczas Wojciech Kowalczyk. Dzisiejszy wynik najbardziej satysfakcjonuje chyba trenera Legii, Dragomira Okukę. Z jednej strony nie naraził się bardzo Wiśle, z drugiej nie odebrał wszystkich punktów Legii, której kibice przyjęli go serdecznie. - Takie życie - powtarza Serb, u którego widać duży sentyment do warszawskiego klubu.

Dziwny mecz, w którym długimi okresami przeważała Legia, co wyraziło się w korzystniejszych statystykach na rzecz warszawskiego zespołu. To jednak Wisła stworzyła lepsze sytuacje bramkowe. Paweł Brożek, oprócz gola, zmarnował aż trzy "setki", jedną miał Marek Zieńczuk.

Losy meczu mogły zostać rozstrzygniete już w pierwszych dwóch minutach. Najpierw jednak Brożek nie wykorzystał wspaniałego podania Paulisty, marnując sytuację sam na sam. W 8 minucie Marek Zieńczuk otrzymał piłkę na 8. metrze, ale zwlekał ze strzałem i powracający Bronowicki zdołał go powstrzymać.

Niebo zapłakało nad tymi szansami Wisły, rozpoczęła się burza z piorunami i potężną ulewą. Nie przeszkodziło to obu zespołom w stworzeniu niezłego widowiska, ale przewagę miała Legia. W 16 minucie "Ema" Dolha obronił strzał Janczyka, później "zatrudniali" go z większej odległości Szałachowski i znów Janczyk. Ale w 32 minucie Paweł Brożek zmarnował kolejną "setkę" - znów świetne podanie na wolne pole, napastnik Wisły znalazł się blisko narożnika pola karnego, miał tyle miejsca że mógł przełożyć sobie piłkę na prawą nogę i oddał techniczny strzał - znów niecelny.

Ulewa ustąpiła około 35 minuty, a wraz z nią tempo gry. Wisła ruszyła dopiero po przerwie, i to jak! Po dalekim podaniu do Pawła Brożka nasz napastnik wreszcie wykorzystał stuprocentową sytuację. Brożek powinien podwyższyć na 2:0 w 55 minucie, w kolejnej sytuacji "sam na sam" z Fabisńskim, a jego strzał minął bramkę o dwa metry! Tego było za wiele - cztery "setki" i tylko jeden gol - w 61 minucie Brożka zmienił więc Radovanović.

Legia rzuciła się jednak do odrabiania strat i ostatnie 30 minut należało do niej. Nie brakowało wrzutek w okolice pola bramkowego Wisły, groźnych walk o górne piłki czy strzałów z dystansu. W 75 minucie dopisało gospodarzom szczęście po bramce Burkhardta. Trzy minuty później Głowacki mógł jednak zdobyć gola, gdy po rogu wyprzedził jednego z obrońców i mocnym strzałem trafił... w głowę stojącego na linii bramkowej Edsona. Już w ostatniej minucie gry gola powinien zdobyć Radovanović gdy z prawej strony dośrodkował rezerwista Jakub Błaszczykowski a Serb tylko dołożył nogę, strzelając ostatecznie w Fabiańskiego.

Remis nie krzywdzi żadnej z drużyn, choć marnowanie takich okazji jakie miał Paweł Brożek woła o pomstę do nieba. Drugi minus dla Wisły za oddanie pola Legii w dwóch 20-minutowych okresach co zemściło się utratą gola. Duże słowa uznania dla Emiliana Dolhy, który wybronił trzy bardzo groźne strzały. Szczególnie interwencja z 89 minuty gdy piłka po strzale Burkhardta leciała w kierunku spojenia słupka z poprzeczką. Z dzisiejszego wyniku najbardziej cieszy się kielecka Korona, która po wczorajszej wygranej nad Odrą awansowała na pierwsze miejsce w tabeli.

Jak padały bramki:

1:0 dla Wisły (48 min.) - Stojący dokładnie na linii środkowej boiska Marcin Baszczyński posyła długie podanie do Pawła Brożka, który spychany na prawo przez Balde zdołał "skleić" piłkę klatką piersiową. Lekkie trącenie futbolówki z bliskiej odległości zaskoczyło Fabiańskiego, który przepuscił ją między nogami (asysta: Baszczyński).

1:1 (75 min.) - Ni to strzał ni dośrodkowanie Marcina Burkhardta będącego 35 metrów od bramki, nieco z prawej strony. Lotu piłki nie przeciął Junior ani Cleber i wpadła ona do siatki obok słupka.

Statystyki meczu Legia - Wisła (za Canal+):
Groźne sytuacje: 13 - 7
Strzały: 20 - 7
Strzały celne: 9 - 3
Posiadanie piłki: 55% - 45%
Faule: 18 - 15


Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1 (0:1)

Bramki:
0:1 Brożek Paweł 48'
1:0 Burkhardt 75'

Żółte kartki: Elton, Burkhardt, Surma - Cantoro, Dolha

Sędziował: R. Małek (Katowice)
Widzów: 13 000

Legia: Fabiański - Balde, Choto (14 Szałachowski), Dick, Edson - Bronowicki
Surma, Burkhardt, Kiełbowicz, Janczyk (63 Junior), Elton (52 Roger)

Wisła: Dolha - Baszczyński, Cleber, Głowacki, Mijailović - Penksa, Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk (65 Brożek Piotr), Paulista (88 Błaszczykowski), Brożek Paweł (61 Radovanović)

źródło: wislakrakow.com


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
[01.10.2006] Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu